Maj, maj, maj!

Kocham maj! Kwitnące drzewa i krzewy, nabożeństwo majowe, mlecze, bzy, konwalie, majowe deszcze i dużo, dużo nadziei. Tegoroczny maj zaczął się zaskakująco mało majówkowo – pogoda się popsuła, a ja zamiast odpoczywać z rodziną w czasie majówki pracowałam. Ale jaka to była praca! Wspieranie rodziców nowonarodzonego maluszka, a potem otulanie…

Nadzieja na nowe życie

Od jakiegoś czasu czuję, że mam się zająć tematem niepłodności małżeńskiej. Wiem, że chcę coś zrobić dla osób, które z tym problemem się zmagają. Sama przeszłam tę drogę przed poczęciem naszego pierwszego dziecka. Mój ginekolog załamał ręce i odesłał mnie do bardziej doświadczonego w temacie kolegi. Przez wiele miesięcy przyjmowałam…