Idzie nowe (i grafik na październik)

Nie ma mnie tu od dość dawna. Kiedy tylko pochwaliłam się na swoim facebookowym profilu, że piszę od niedawna, ale regularnie, od razu przestałam pisać. To nie tak, że nie ma o czym. Jest aż nadto. Jak się raz z rytmu wypadnie, to niełatwo wrócić, przynajmniej ja tak mam. Owszem,…